-
Top 7 – zimowi ulubieńcy
Tegoroczna zima zaskoczyła nie tylko drogowców. Dawno nie było w Polsce tak śnieżnej i białej zimy. Dawno nie było takiej przestrzeni dla dzieci, by mogły się wyszaleć w białym puchu. Więcej, to spora część maluchów nie doświadczyła dotąd takich ilości śniegu. Z drugiej strony zimy mojego, ale i Twojego dzieciństwa były zgoła inne i śnieżne, te to dopiero były pełne śniegu. Mimo iż osobiście za zimą nie przepadam, to ostatnio nawet ja zaczęłam doceniać urok bieli za oknami Wiśniowej. Wiele przyjemniej spogląda się na ośnieżone podwórko, niż to w wersji błotnej… Fakt iż nie marznę w pracy, a biuro w którym kiedyś stacjonowałam 8 godzin dziennie było mega zimne, powoduje…
-
Życie na kwarantannie…
Wiosna tego roku jest wyjątkowa. Jedyna w swoim rodzaju. Zapamiętamy ją na długo. Dla jednych będzie to wspomnienie koszmaru, dla innych bezradności, a dla jeszcze innych początek dobrej passy. Jedni czas kwarantanny znoszą całkiem dobrze, inni wręcz tragicznie. Nie czuję się kompetentna, by którąkolwiek opcję komentować. Dlaczego? Bo nigdy nie znamy 100% sytuacji, w jakiej dana osoba się znajduje. Nie jesteśmy w jej skórze, nie mamy pełnego obrazu. Powiem więcej – dwie osoby znajdujące się w dokładnie takiej samej sytuacji mogą, i zapewne będą, reagowały zupełnie inaczej. Czy to źle? Nie. Pamiętajmy, że każdy z nas jest inny. Ma inną budowę psychiki, inną emocjonalność oraz inne warunki dookoła siebie. Do…
-
Co włączyć, gdy w czasie kwarantanny leżysz na kanapie? Subiektywne filmowe propozycje z Wiśniowej.
Taka sytuacja może się zdarzyć… leżysz sobie na kanapie i chcesz coś obejrzeć. W sumie to kiedy jak nie teraz, w czasie kwarantanny? Może druga połówka leży obok, może dzieci… ale wtedy to raczej w bajkach siedzisz, a nie w filmach. No, chyba iż w tych animowanych! Mimo sporych chęci to w animowanych ekspertem nie jestem. W nie animowanych również, jednak tutaj już łatwiej jest mi coś polecić… Oglądam razem z moim Mr Hubby, a co więcej to lubimy od czasu do czasu zrobić sobie weekendowy, filmowy maraton! Mimo iż od początku kwarantanny pracujemy jak dwie mróweczki i mam wrażenie, że jestem jedyną osobą na osiedlu, która nie…
-
Top 7 – totalnie subiektywne, yasminsmellowe zestawienie – filmy wszechczasów
Uwielbiam oglądać dobre kino. Uwielbiam filmy, które coś niosą, mają głębsze przesłanie, ale lubię też te lżejsze, które porywają serce i ogląda się je miło na pogodę lub niepogodę… Mam swoją filmotekę, do której wracam, najczęściej sama, w chwilach, w których mam potrzebę się wyciszyć, ukoić w towarzystwie koca, poduszki i kubka z gorącą wodą. Czasami udaje mi się namówić Mr Hubby, by towarzyszył mi w tych chwilach, jednak wiem iż nie dzieli ze mną fascynacji to moich ulubionych pozycji. A oglądania tych samych filmów w kółko nie rozumie już w ogóle. Mimo to od czasu do czas zasiada ze mną przed monitorem komputera i razem oddajemy się moim…
-
Domowo, ciepło i przytulnie – moje hygge po Polsku
Po zabieganym czasie, gdy wszystko musiało być na tip – top a “dedlajny” były wyśrubowane ponad stan. Mam dość. Gdy słońce jeszcze rozpieszczało, promienie grzały a temperatura zachęcała do życia w biegu, było ok. Z nastaniem szarugi, zimna i pierwszych płatków śniegu, moja mała wewnętrzna superwoman padła. Padła jak kawka. Przyjmowane aktualnie hormony, które robią swoistą sieczkę z mózgu, pilnują bym z podłogi się nie podniosła. No i tak leżę na tej podłodze, a one (w sensie te hormony) siedzą na plecach. I mam wrażenie, że całkiem nieźle się bawią. Dodanie 2 do 2 zajmuje mi dobrą godzinę. Zapominam co chciałam wpisać w wyszukiwarkę internetową a emocjonalność została całkiem…
-
Jesienne typy
Połowa listopada a jesień dopiero zrobi się ‘jesienna’. Póki co, kolorowe liście, ciepło i wszędobylskie słońce powodowało, że bardziej chciało się przebywać na zewnątrz niż w domowych pieleszach. Ale wiem, że jesień walnie jak grom z jasnego nieba. I chcę się przygotować na to. Tak, aby rozkosze całego roku, czyli piękna wiosna i długie słoneczne lato, a także pierwsza część jesiennej aury, nie poszły na marne. Bo rok wyjątkowy. Pogodowo jeden z lepszych w moim życiu. Nie pamiętam drugiego takiego, który tak aż by rozpieszczał. Czuję się nagrzana, nasłoneczniona a poziom wit. D w organizmie na bank podskoczył i to bez przyjmowania suplementów. Pełna satysfakcja. Aby zapas dobrego samopoczucia…