Kombinuj mała kombinuj. Czekoladowy mini torcik.
Lubię prostotę. Niby banalne, a jak ułatwia życie. Lubię jak wszystko wokół mnie jest jasne i klarowne. Czytelne. Lubię, gdy wiem na czym stoję, co w kim siedzi i jakie panują zasady. Przejrzystość, klarowność i sporo systemu zero jedynkowego. No i może wyszło mi z tego masło maślane, ale… no właśnie… przydaje się. Szczególnie gdy wiele rzeczy mamy na głowie, gdy lista zadań mnoży się, a czasem nawet troi. To wtedy prostota ułatwia życie. Proste przepisy kulinarne, szybki makijaż, zawsze pasująca mała czarna i… klasyczne szpileczki. No czego chcieć więcej? No, no?
Lubię bazować na prostych przepisach, lubię je modyfikować. Wtedy zamiast jednego mam ze dwa, albo trzy. Zawsze można coś dołożyć, coś dodać, coś odjąć i wychodzi coś nowego. A nie nakombinujesz się, nie rozkminiasz zbyt długo. Taka też jest historia poniższego torcika. Podstawa to ciasto z przepisu, z tego wpisu – klik. Reszta była improwizacją i korzystaniem z tego co miałam pod ręką. Efekt zacny, niewielkim nakładem czasu, bez większej kombinatoryki. Dla mnie bajka.
Do przepisu na czekoladowe ciasto wracam z sentymentem, dość często. Robiłam go już w wersji kilku mąk, kilku olei. Wychodzi zawsze! Za każdą zmianą lekko inne, jednak nigdy mnie nie zawiodło. Nadziewałam go już owocami, nadziewałam masami i zawsze wychodzi zacne. Przepis podrzuciła mi kiedyś bliska osoba i to tez potęguje mój sentyment oraz chęci, by po niego sięgać.
Czekoladowy mini torcik (na tortownicę 20cm)
Składniki:
- ciasto – klik
- duży kubek jogurtu naturalnego
- 2 łyżki miodu
- 3 łyżki nasion chia
- 4 łyżeczki żelatyny
- 2 łyżki cukru
- pół opakowania mrożonych truskawek
Wykonanie:
Ciasto upiec według przepisu z linku.
Jogurt, nasiona chia oraz miód rozmieszać i pozostawić w temperaturze pokojowej na około 1 godzinę; warto przemieszać co jakiś czas. 2 łyżeczki żelatyny rozpuścić w wodzie oraz połączyć z masą. Włożyć do lodówki, aby masa trochę stężała i nadała się do przełożenia ciasta.
Truskawki zasypać cukrem i gotować do miękkości. Odłożyć pół szklanki syropu truskawkowego, a do reszty dodać pozostałe 2 łyżki żelatyny – nie gotować już, bo później się nie zetnie.
Wystudzone ciasto przekroić na pół. Oba blaty nasączyć syropem truskawkowym. Ciasto przełożyć masą, pozostawić część do posmarowania górnego blatu. Wykończyć tężejącym musem truskawkowym według uznania. Schłodzić minimum 2 godziny.