• Po godzinach,  Przemyślenia

    Idzie nowe… wyzwanie na ponad 100m2!

    Jesteśmy razem ponad sześć lat, małżeństwem ponad pięć. Do piątej rocznicy na każde pytanie odnośnie tego, czy nie gra nam w sercu wybudowanie domu padało gromkie: “nieee”. Mieszkamy w bloku i jest nam tutaj nader wygodnie. Doceniłam to szczególnie ja, bo w wieku 14 lat rodzice wywieźli mnie z miasta do nowo wybudowanego domu, 17 kilometrów od dotychczasowego miejsca zamieszkania. Na wieś. Dom był pięknie położony, w polach i pod lasem. Z mojego pokoju widziałam jezioro i góry. Bajka? No nie do końca. Komunikacja była słaba, zostałam wyrwana ze swojego środowiska, a piękno przyrody dawało popalić każdej zimy. Z jednej strony kochałam ten dom całym sercem, a z drugiej nienawidziłam…