• Po godzinach

    Plany na najbliższy czas.

    Koniec sierpnia już od kilku lat to koniec mojego rocznego planu pracy. Wiem, że większość ludzi planuje swoje kalendarze z początkiem roku, jednak u mnie wygląda to zgoła inaczej. Utarło się nam z Mr Hubby, że urlop spędzamy we wrześniu. Często planujemy początek września, jednak w praktyce lądujemy na nim dopiero w drugiej połowie miesiąca. Dlatego też moment powrotu do pracy, to równocześnie mój początek roku biznesowego i planów z nim związanych. Plany prywatne, osobiste, duchowe i rozważania w tych obszarach zostawiam sobie zwyczajowo na przełom roku. Wpisy na blogu publikuję w cyklach tematycznych. W trakcie roku wychodzą cztery cykle. 3 duże i jeden mniejszy w czasie wakacji, czyli w…