-
Nasz mini #urlopwkraju
W związku z tym, że sytuacja jest taka jaka jest, to wpisów tego typu pojawi się w sieci całe mnóstwo! Tym bardziej, że akcja #urlopwkraju obejmuje coraz większe zasięgi. Marzyło nam się, aby w czerwcu tego roku pobyczyć się w Grecji, jednak wyszło jak wyszło! Nic nie zrobisz panie, do sytuacji trzeba się dostosować. Przez to, choć z drugiej strony dzięki temu, że ostatnie trzy miesiące były mocno, mocno pracowite dla nas z Mr Hubby, to potrzebowaliśmy oderwać się i trochę odpocząć. Wyjazdy jednodniowe są fajne i pozwalają na odskok myśli, jednak dopiero kilka dni pozwala odpocząć. Zrobiliśmy sobie objazdówkę, dlatego większy odpoczynek był zdecydowanie większy psychicznie niż fizycznie,…
-
Samochodowy wypad majowy
Jaka w tym roku była majówka wszyscy wiemy, nie ma co się nad tym rozwodzić… Daleka była od naszych planów, daleka od marzeń i tęsknot pozimowych… Mimo to udało nam się wyskoczyć na samochodową przejażdżkę, na całodniowy wypad. Zrobiliśmy grubo ponad 800 kilometrów i mimo, że nie weszliśmy nigdzie, gdzie wejść chcieliśmy, to była to całkiem miła odmiana po dwóch miesiącach spędzonych w domowym zaciszu! Na cel podróży obraliśmy Dolny Śląsk, przecudowne miejsce na mapie naszej Polski. Magiczny i tak zupełnie inny od naszego Podbeskidzia. Dolnym Śląskiem zaraził mnie mój Mąż. Mimo iż sporo z tych terenów znałam już wcześniej, to jednak On i nasze wspólne podróże w…