• Po godzinach,  Przemyślenia

    Wdzięczna

      Miało być hucznie, miało być z przytupem, a wyszło jak wyszło… Spóźniona, z poślizgiem, w niedoczasie… plany były zacne, jednak rzeczywistość je zweryfikowała. Plany huczne jak bal, jednak… co się odwlecze… jeśli pomysły zostaną w sercu, to znajdzie się i okazja, by je wcielić w życie. Bo czemu nie, prawda?   Jakiś czas temu pewnie bym nie spała, pewnie zgrzytała zębami i pluła sobie w brodę iż świętowanie drugich urodzin bloga mi nie wyszło. Jednak od samego początku, gdy piszę do Was, to piszę o byciu wyrozumiałym dla siebie i nie braniu na siebie więcej niż jesteśmy w stanie ogarnąć. Tym bardziej iż rok jest dość specyficzny, co więcej…