
Krem cytrynowy – lemon curd
Uwielbiam cytryny w słodyczach. Uwielbiam cytrynowe słodycze. Połączenie kwaśnego i słodkiego, to coś co zdecydowanie łechcze moje kubki smakowe. Lemon curd, czyli cytrynowy krem to jeden z moich ulubionych kremów. Gładki, pachnący owocami i mający masę zastosowań.
Właśnie ze względu na rozległe zastosowanie lemon curd postanowiłam umieścić go w osobnym wpisie. Nadaje się on idealnie do nadziewania ciastek i ciasteczek, przekładania tortów, ale i do smarowania pieczywa lub wyjadania łyżeczką wprost ze słoiczka. Tutaj każdy chwyt jest dozwolony! Ostatnie moje poczynania z kremem lemon curd to sernik, który jako następny przepis pojawi się na blogu. Połączenie wręcz idealne, więc ‘stay tuned’, bo niedługo pojawi się przepis na prosty, a efektowny serniczek!
Klasyczny przepis na lemon curd zawiera w sobie sporo masła i jest… mocno ciężki. Wersja, którą znajdziesz poniżej jest mocno odchudzona zarówno w masło, jak i cukier. Jeśli uznasz iż krem jest zbyt kwaśny, to dosłodź go zanim jeszcze ostygnie, tak by cukier mógł swobodnie się rozpuścić.
Lemon curd – wersja odchudzona:
Składniki:
- wyciśnięty sok oraz otarta skórka z 3 sporych cytryn (*)
- 2 jajka oraz 2 żółtka
- pół szklanki cukru (możesz zwiększyć ilość, jeśli wolisz, aby krem był bardziej słodki niż kwaśny)
- 1 łyżka mąki kukurydzianej (można zastąpić skrobią ziemniaczaną)
- 1 łyżka masła lub oliwy z oliwek
Przygotowanie:
Sok, skórkę oraz jajka, cukier i mąkę włożyć do garnka i zagotować mieszając. Gotować około 3-4 minut, tak by krem zgęstniał. Dodać oliwę lub masło i dobrze rozmieszać. Jeśli w trakcie robienia powstały grudki, to można dodatkowo krem zblendować. Przełożyć do słoiczka, przechowywać max 5 dni w lodówce.
(*) cytryny przed otarciem i wyciśnięciem rolują na desce do krojenia, następnie sparzam obficie wrzątkiem
Smacznego!

