Ekspresowy sernik z wiśniami na spodzie z czekolady
Są takie smaki, są takie wypieki, których nie da się nie lubić. Sernik z wiśniami na spodzie z czekolady, to dokładnie taka opcja. Tym bardziej, że poza smarowaniem blachy roztopioną czekoladą robi się go ekspresowo i jest wręcz banalny w wykonaniu. Co prawda moja babcia załamałaby ręce słysząc, że sernikiem nazywam wypiek na bazie serków homogenizowanych i koło prawdziwego sernika to nie stało… pewnie racja, jednak smak ma całkiem sernikowy i całkiem dobrze wchodzi i jestem w stanie udźwignąć to, że to lekko kłamany sernik jest.
Jego największym mankamentem jest to, że po upieczeniu powinien ostygnąć w temperaturze pokojowej, następnie schłodzić się i stężeć w lodówce. Kilka godzin, choć ja zostawiłam go na całą noc. Dlatego jest to sernik ekspresowy w wykonaniu, do zjedzenia na następny dzień. Jeśli rozepniesz go szybciej z formy, to czekoladowy spód zostanie na papierze do pieczenia…
Mr Hubby sernik zaaprobował, jednak stwierdził, że cieniutki spód czekoladowy jest za cieniutki i ordynuje za grubszą warstwą czekolady następnym razem. Jest to dosyć zabawne, bo póki co to zawsze słyszałam, że “ciasto fajne ale mogłoby być bez tego spodu” hihihih. No, ale… czekolada rządzi się swoimi prawami. Prawda?
Przepis na sernik wygrzebałam tutaj, spasował mi mega, więc podaję dalej i to w niezmienionej formie. Przeważnie przepisy modyfikuję zmniejszając ilość cukru, którego tutaj w ogóle się nie dodaje, więc jak dla mnie idealnie! Sam blog www.aniagotuje.pl jest pełen perełek i warto w nim pogrzebać!
Sernik z wiśniami na spodzie z czekolady
Składniki – w temperaturze pokojowej:
- 800 g serków homogenizowanych
- 5 jajek
- pół kostki masła
- 1 budyń śmietankowy
- pół tabliczki gorzkiej czekolady
- 300 g wiśni (świeżych, rozmrożonych, z zalewy)
Wykonanie:
Wiśnie miałam w zalewie, więc przełożyłam je na sito, by odciekły.
Czekoladę roztopiłam w kąpieli wodnej i wysmarowałam nią tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia. Bardzo pomocny okazał się pędzelek silikonowy. Tortownicę odstawiłam na kilka minut, by czekolada zastygła.
W międzyczasie rozpuściłam masło i zostawiłam do ostygnięcia.
Do misy miksera włożyłam serki, jajka, ostygnięte masło, budyń (w proszku). Wymieszałam powoli, by nie pryskało. Po połączeniu składników zwiększyłam moc miksera i miksowałam masę kilka minut. Będzie rzadka, dlatego ważne by wlać ją do formy z zastygniętą już czekoladą.
Sernik piekłam najpierw 20 minut w temperaturze 180 stopni (góra/dół). Po tym czasie wysunęłam blachę delikatnie i ułożyłam na serniku odsączone wiśnie. Piekłam 40 minut, później obniżyłam temperaturę do 150 stopni i zostawiłam na kolejne 20 minut.
Po upieczeniu sernik zostawiłam do wystygnięcia w piekarniku, następnie przełożyłam do lodówki i tam spędził całą noc.
Papier do pieczenia należy bardzo delikatnie oddzielać od sernika, by czekolada została tam gdzie chcemy.