Co nowego w kosmetyczce?
Dawno nic nie było z tej kategorii, a kosmetyczka powiększyła się o kilka drobiazgów, którymi warto się podzielić z innymi. Co nowego w kosmetyczce? Nowości raczej pielęgnacyjne, choć i z kolorówki coś doszło. Część zakupiona przy okazji świątecznych zakupów, a część przypadkowo wpadła w oko (ojjjj… chyba każda z nas tak ma, co?), a jeszcze kolejna część okazała się niezbędna do przeżycia i musiała zostać specjalnie wyszukana. Znamy to wszystkie 🙂 .
BABCIA AGAFIA MYDŁO CEDROWE DO CIAŁA
Mam miętę do kosmetyków tej marki, ponieważ mają świetne składy na bazie naturalnych i ekologicznych składników, certyfikowanych olei, a także są pozbawione szkodliwych dodatków, takich jak parabenów, SLS-y i oleje mineralne. Kosmetyki są delikatne, bardzo dobre do stosowania dla alergików – zakładając, że żaden składnik ze składu nas nie uczula, ale nie ma niepotrzebnej chemii. Nie podrażniają skóry, dobrze ją nawilżając i mają świetne linie zapachowe.
Do tej pory miałam 3 różne mydła do ciała i każde na swój sposób mnie zauroczyło:
-czarne, ciężkie na bazie ekstraktów z roślin syberyjskich z liściem brzozy,
-delikatne ziołowo, kwiatowe z nutą zapachową róży,
-obecnie mydło cedrowe
To ostatnie mam po raz pierwszy, ale poprzednich zużyłam już kilka opakowań, i z chęcią do nich wrócę. Szczególnie czarne mydło przypadło mi do gustu, ze względu na zapach i świetne łagodzenie podrażnień skóry.
Wersję cedrową zamówiłam dla wypróbowania i przepadłam. Super!
BABCIA AGAFIA WITAMINOWA PASTA DO ZEBÓW
Kolejna pozycja od Babci Agafii to pasty do zębów. Miałam już chyba wszystkie dostępne na rynku i każda z nich jest genialna. Przede wszystkim nie zawierają fluoru i podobnie jak inne kosmetyki tej marki, mają sporo naturalnych składników. Są wersje past wzmacniające, wybielające, odświeżające, antybakteryjne. Jest w czym wybierać, a do tego sporym plusem są ciekawe smaki past, uzależnione od głównego składnika w danej paście. “Smakowo” najbardziej odpowiada mi wersja borówkowa ale i ta, którą mam obecnie jest całkiem niezła.
PEELING DO TWARZY DR KONOPKA’S
O peelingu wspominałam już tutaj. Jest świetny, dlatego zasługuje na dodatkową wzmiankę.
Dr Konopka’s to kolejna ciekawa firma z fajnymi kosmetykami. Dobra cena i super jakość. Również dobre składy. Producent deklaruje 98,9% naturalnych składników.
Zakupiony przez ze mnie peeling jest dedykowany cerom normalnym i wrażliwym. Nie daje efektu jakiegoś super złuszczania, ale do regularnej pielęgnacji jest genialny. Ma piękny liliowy zapach, świetnie wygładza i napina skórę twarzy, więc jego użycie to czysta przyjemność.
WODA RÓŻANA MAKE ME BIO
Uwielbiam hydrolaty. Najprościej mówiąc są to wody kwiatowe, powstałe w procesie destylacji. Pod kątem kosmetycznym to idealne zamienniki toników. Zamienniki naturalne o pH zbliżonym do naturalnego odczynu skóry.
Do hydrolatu różanego długo nie mogłam się przełamać, wolałam te na bazie lawendy lub pomarańczy. Woda różana kojarzyła mi się z babcinymi ciężkimi zapachami.
Wybierając hydrolaty zawsze kieruję się ich składem – to musi być 100% produkt. Bardzo często wody kwiatowe dostępne w drogeriach maja masę niepotrzebnych dodatków, a nie o to chodzi.
Hydrolat Make Me Bio jest produktem naturalnym, powstałym z róży damasceńskiej. Bardzo głęboko nawilża i regeneruje i pięknie pachnie. Delikatnie, odświeżająco. Wcale nie babcinie, pięknie. Zostanie ze mną na dłużej.
REGENERUJĄCY KREM DO RĄK LINUM EMOLIENT DERMEDIC
Kolejna ceniona przeze mnie firma kosmetyczna. Produkty są bardziej apteczne, że tak to określę. Bezzapachowe lub o delikatnej nucie zapachowej. Mają mega delikatne składy, bo są przeznaczone dla alergików oraz osób z atopową skórą – hipoalergiczne i testowane dermatologicznie.
W czasie zimy dłonie mają tendencję do przesuszania się. Naprzemienne zimno i ciepło nie służą im. Do tego rękawiczki oraz proza życia codziennego, domowego – detergenty z jakimi mamy na co dzień styczność. U mnie właśnie te detergenty mocno nadwyrężają stan dłoni. Kontakt z jakąkolwiek czyszczącą chemią powoduje u mnie pieczenie, świąd a nawet złuszczanie się naskórka, dlatego sprzątam tylko i wyłącznie w rękawiczkach i to winylowych. Lateksowe powodują zaczerwienienie i kolejny świąd i koło się zamyka.
Krem jest delikatny,dość tępy przy rozsmarowywaniu i nie pozostawia tłustego filmu na skórze, ale zabezpiecza ją i świetnie łagodzi. I to właśnie za tą drugą cechę bardzo go lubię i dlatego noszę go w torebce, by mieć do niego ciągły dostęp.
TUSZ DO RZĘS MAX FACTOR 2000 CALORIE W KOLORZE BLACK/BROWN
Tusz jako tusz znam od dawna i bardzo lubię. Sprawdzona pozycja, w dobrej cenie i do tego często w promocji. Lubię i kupuję go regularnie. Kolor black/brown wpadł mi w ręce totalnie przypadkowo, dzięki przyjaciółce. Zdecydowałam się z ciekawości i bardzo mnie zaskoczył. Nie daje teatralnego/intensywnego efektu czerni, a nie jest delikatny/subtelny jak brązowy tusz. To coś pomiędzy, idealne na co dzień dla osób z blond/brązowymi włosami i jasną cerą. Szczególnie w okresie zimowym, gdy nie jesteśmy opalone, a większość z nas oszczędniej dawkuje bronzery. Miłe zaskoczenie. Maluję się nim do pracy, ale na wyjścia/wieczory i randki z mężem pozostaję wierna czarnemu tuszowi.
PALETKA DO BRWI REVOLUTION
Paletkę dostałam w spadku, od przyjaciółki, u której leżała nieużywana i kurzyła się. W związku z tym, że moje brwi należą raczej do tych lichych niż bujnych, a makijaż permanentny już praktycznie zszedł, to jestem zmuszona je delikatnie wspomagać. Tym bardziej, że włoski, jasne i delikatne, i bez podkreślenia ich wyglądam, jakbym brwi w ogóle nie miała. A co jak co, ale brwi to oprawa całej twarzy i często to właśnie one nadaje jej wyraz i charakter.
Paletka składa się z 3 cieni do malowania oraz wosku do utrwalenia. Korzystam z najciemniejszego, ale ze względu na to iż jest to paletka z kolorami medium, to nie ma efektu przytłoczenia i nie rzucają się jako pierwsze. Dołączonym, ściętym po skosie pędzelkiem maluje się szybko i sprawnie, a sam produkt utrzymuje się cały dzień i całkiem ładnie wygląda. Firma była mi wcześniej nieznana, ale ten produkt jest całkiem konkretny, więc obejrzę sobie przy okazji inne kosmetyki tej marki.