• Po godzinach

    Wakacyjne marzenia, urlopowe inspiracje…

    Lubię jeździć na wakacje. Lubimy razem z Mr Hubby jeździć na wakacje. Kto nie lubi? Właśnie… wakacje to jeden z tematów, który sprawia ciepełko na serduchu, który cieszy i powoduje przyjemne dreszcze emocji w dolnej części brzuszka. Wiem, że na świecie jest masa domatorów, którym nie trzeba nic poza ich własnymi czterema kątami i w nich najlepiej odpoczywają. Ja jednak, mimo iż swoje kąty kocham mocno, kocham równie mocno wyjeżdżać tu i ówdzie! Wakacyjne marzenia! Ten rok póki co nie obfituje w wiele wyjazdów, ale był już jeden i to całkiem zacny. W połowie kwietnia spędziliśmy cztery dni w stolicy Grecji, w Atenach. Kilkudniowy wypad na tzw. citybreak właśnie w…

  • Balkon,  Dobór,  Kuchnia,  Pielęgnacja

    Jakie zioła hodować w kuchni?

    Soczyście zielone, aromatycznie pachnące i cieszące oko zioła na kuchennym parapecie to prosty sposób na udekorowanie kuchni oraz zapewnienie świeżej porcji przypraw na co dzień. Jakie zioła hodować w kuchni? Jakie rośliny wybrać? Jak je pielęgnować i jakie warunki im zapewnić? Czy wybrać sadzonki czy wysiać zioła samodzielnie? I czy to jest wyższy poziom uprawy roślin? Rozgryźmy temat!     Domowy ogródek, na parapecie, to piękna ozdoba każdej kuchni. Pasuje do każdego stylu wnętrz, do każdego rodzaju zabudowy oraz wykończenia kuchni. Bardzo dobrze jeśli kuchenne okno wychodzi na południe lub zachód, bowiem sporo ziół lubi wygrzewać się w słońcu i wymaga sporego dopływu dziennego światła. Jeśli Twoja kuchnia jest ciemna,…

  • Ignasie w trasie,  Po godzinach

    Pachnąca olejkiem lawendowym wyspa Hvar

      Uwielbiamy podróżować. Bardzo. Mimo tego mocno, mocno braliśmy pod uwagę iż tegoroczny wyjazd przejdzie nam koło nosa. Jeszcze zabawniejszy jest fakt, iż już w zeszłym roku, który obfitował w wyjazdy, wycieczki oraz wakajki, mówiłam Mr Hubby iż następny rok nie będzie już taki podróżniczy. Takie miałam przekonanie. Sprawdziło się i to z przytupem. Z tego powodu mijającą wiosnę, później lato obserwowałam bez zbytniej ekscytacji. Pewnie, że w sercu było spore pragnienie, by gdzieś wyjechać i odpocząć, jednak rozum podpowiadał, że może być z tym ciężko. Sprawy zawodowe kształtowały nam się tak, że już początkiem lata wiedzieliśmy, że jeśli wyjedziemy to tylko jesienią. Okres wakacyjny był dla nas kolejnym okresem…

  • Ignasie w trasie,  Po godzinach

    Nasz mini #urlopwkraju

      W związku z tym, że sytuacja jest taka jaka jest, to wpisów tego typu pojawi się w sieci całe mnóstwo! Tym bardziej, że akcja #urlopwkraju obejmuje coraz większe zasięgi. Marzyło nam się, aby w czerwcu tego roku pobyczyć się w Grecji, jednak wyszło jak wyszło! Nic nie zrobisz panie, do sytuacji trzeba się dostosować. Przez to, choć z drugiej strony dzięki temu, że ostatnie trzy miesiące były mocno, mocno pracowite dla nas z Mr Hubby, to potrzebowaliśmy oderwać się i trochę odpocząć. Wyjazdy jednodniowe są fajne i pozwalają na odskok myśli, jednak dopiero kilka dni pozwala odpocząć. Zrobiliśmy sobie objazdówkę, dlatego większy odpoczynek był zdecydowanie większy psychicznie niż fizycznie,…

  • Ignasie w trasie,  Po godzinach

    Moja Hiszpania, moje Alicante. “Hola” i “mañana” i wszystko w temacie!

      “Hola” i “mañana” to słowa definiujące Hiszpanów w 100%. I nie ma tutaj nic ze złośliwości, czy uszczypliwości. Oni tacy są i to jest fajne. Ja w nich to lubię! Przede wszystkim wszyscy witają się wesołym “hola” (czyt. “ola”), które znaczy “cześć”. Tradycyjnego dla nas “dzień dobry” nie używa się poza sytuacjami formalnymi, a tych na wakacjach nie uświadczyłam. I dobrze. Drugie słowo kojarzące mi się z Hiszpanią to “mañana” oznaczające “jutro”. Idealnie obrazuje podejście do życia w tym kraju. Wszystko jest spokojne, bez pośpiechu, do perfekcji, ideału i wszystkiego pod kreskę jest im daleko. I to jest w nich fajne, bo mimo iż wszędzie krzywo i nierówno (inżynier…

  • Przemyślenia

    Krótkie wypady

      Lubię wyjazdy. Same w sobie, ale również tą całą przygotówkę przed. Proces planowania, wymyślania, kminienia co i jak sprawia mi ogromną przyjemność, radość i uśmiech od ucha do ucha. Pisząc te słowa dzióbek cieszy mi się ogromnie, bo za kilka dni, za dni kilka… uciekamy z Mr Hubby na pierwsze tegoroczne mini-wakacje. Z założenia miał to być weekend, ale troszkę się rozciągnął i zrobił się nam z tego mini urlop. Krótki, wiosenny wypad.    Uwielbiam odwiedzać nowe miejsca, ale i wracać w te, które mnie już wcześniej zachwyciły. Nasze obecne miejsce docelowe odwiedziłam kilka lat temu, a będąc dokładną to 7 lat wstecz – wow, jak ten czas zapinkala… Potrzebowałam…