-
Jak szybko przeorganizować swoją przestrzeń balkonowo – tarasową?
Sezon balkonowy w pełni! Pogoda rozpieszcza i aż chce się korzystać z niej na 100%. Jeśli akurat nie wyjeżdżasz, to warto pomyśleć o swoim balkonie lub tarasie i rozgościć się właśnie tam! Możesz pomyśleć iż sezon jest już w pełni i niezbyt opłaca Ci się organizować tę przestrzeń… Czy aby na pewno? To właśnie teraz są wyprzedaże z działów balkonowo – tarasowych, więc warto pomyśleć o rozwiązaniach, które posłużą kilka sezonów! Najpierw warto zrobić plan jak chcesz wykorzystać swój balkon lub taras. Nie ukrywajmy iż to powierzchnia będzie decydująca. Taras mający 20 m2 daje zdecydowanie większe możliwości, niż balkon o powierzchni 1,61 m2. Zastanów się w jaki sposób chcesz…
-
Balkon, loggia i taras a sezonowość w Polsce
Lato, lato wszędzie! Słońce, wysokie temperatury i sezon wakacyjny sprzyja spędzaniu czasu na zewnątrz. Wyjazdy, wypady oraz wycieczki, to to na co czekamy cały rok. Jednak nie zawsze mamy taką możliwość, a nawet jeśli mamy, to nie przez cały sezon. No i umówmy się iż nie samo lato sprzyja spędzaniu większej ilości czasu na zewnątrz, ale i wiosna, i jesień! Obecny czas sprzyja biesiadowaniu, wypoczynkom oraz spędzaniu czasu z bliskimi. Balkon, loggia lub taras to idealne miejsce, aby ten czas spędzić jeszcze przyjemniej. Taras jest zdecydowanie najlepszą opcją, bo w większości przypadków gwarantuje najwięcej swobody oraz przestrzeni. Mimo to warto zagospodarować zarówno posiadany balkon lub loggię do codziennego użytku. Blokowe…
-
Krem cytrynowy – lemon curd
Uwielbiam cytryny w słodyczach. Uwielbiam cytrynowe słodycze. Połączenie kwaśnego i słodkiego, to coś co zdecydowanie łechcze moje kubki smakowe. Lemon curd, czyli cytrynowy krem to jeden z moich ulubionych kremów. Gładki, pachnący owocami i mający masę zastosowań. Właśnie ze względu na rozległe zastosowanie lemon curd postanowiłam umieścić go w osobnym wpisie. Nadaje się on idealnie do nadziewania ciastek i ciasteczek, przekładania tortów, ale i do smarowania pieczywa lub wyjadania łyżeczką wprost ze słoiczka. Tutaj każdy chwyt jest dozwolony! Ostatnie moje poczynania z kremem lemon curd to sernik, który jako następny przepis pojawi się na blogu. Połączenie wręcz idealne, więc ‘stay tuned’, bo niedługo pojawi się przepis na prosty,…
-
Pachnąca olejkiem lawendowym wyspa Hvar
Uwielbiamy podróżować. Bardzo. Mimo tego mocno, mocno braliśmy pod uwagę iż tegoroczny wyjazd przejdzie nam koło nosa. Jeszcze zabawniejszy jest fakt, iż już w zeszłym roku, który obfitował w wyjazdy, wycieczki oraz wakajki, mówiłam Mr Hubby iż następny rok nie będzie już taki podróżniczy. Takie miałam przekonanie. Sprawdziło się i to z przytupem. Z tego powodu mijającą wiosnę, później lato obserwowałam bez zbytniej ekscytacji. Pewnie, że w sercu było spore pragnienie, by gdzieś wyjechać i odpocząć, jednak rozum podpowiadał, że może być z tym ciężko. Sprawy zawodowe kształtowały nam się tak, że już początkiem lata wiedzieliśmy, że jeśli wyjedziemy to tylko jesienią. Okres wakacyjny był dla nas kolejnym okresem…
-
Słodko – ostry schab w marynacie
Na Wiśniowej ciężki czas. Czas ciężki, bowiem Mr Hubby zawalony pracą i ciśnie codziennie po kilkanaście godzin. A jak to przeważnie z Panami bywa w ciężkim czasie – drażliwe toto ponad miarę. Odkryciem również żadnym nie jest iż męską drażliwość najlepiej załatwić dobrym jedzeniem. Mięsnym rzecz jasna i to cytując szanownego Mr Hubby “uczciwym mięsem”, co oznacza iż nie może to być drób…. Tak moje drogie, takie na Wiśniowej kwiatki… Spokój, luz i mir domowy cenię sobie jak mało co na świecie, a że obcowanie w kuchni jest dla mnie nader przyjemne, to postanowiłam zrobić coś smacznego, co zadowoli kubki smakowe wyżej wspominanego, a mi zagwarantuje zadowolenie Męża. Czy…
-
Letnia kuchnia – pychotki z owocami na pierwszym planie
Uwielbiam letnie gotowanie. Mimo iż czasem nie jest dobrze stać w rozgrzanej kuchni, gdy temperatura oscyluje powyżej 30 stopni, to jestem w stanie wziąć to na klatę i popichcić. Sposobem na to jest gotowanie na dwa dni lub robienie większych porcji śniadań czy deserków. Niemniej uwielbiam ten czas gdy owoców i warzyw jest masa, jest w czym wybierać i można do woli wymyślać nowe połączenia, modyfikować lub… wracać do tych starych. Dzisiaj przychodzę do Ciebie typowo letnią kuchnią, ze smaczkami przygotowanymi częściowo w ciągu tygodnia, a częściowo na rozpoczynający się właśnie weekend. Nie będzie żadnych wielkich sensacji, a raczej modyfikacje dobrze znanych i lubianych na tym blogu przepisów. Zapraszam…
-
Letnie zachciewajki z wyprzedaży – lniane ubrania
Jak każda kobieta lubię zakupy. Pewnie, że tak! Coraz bardziej jednak lubię mądre i przemyślane zakupy niż górę szmat piętrzącą się w szafie oraz wieczne “nic mi do niczego nie pasuje”. O harmonii w szafie pisałam rok temu i jest to jak najbardziej aktualny wpis. Bazowe kolory pozostały, bazowe ubrania również. Jeśli coś dokupuję to staram się, by było dobre jakościowo i wpisywało się we wspominaną podstawową bazę. Nie mówię iż od czasu do czasu nie zaszaleję z czymś totalnie odjechanym i “nie pasującym do całości” – pewnie, że tak. Niemniej trzymam się harmonii, dzięki czemu mam fajną bazę ubraniową, dobrej jakości oraz pasującą do siebie. Zdecydowanie mogę powiedzieć…
-
Leśne dary lata oraz co nieco o darach Podhala
Miało być totalnie coś innego, miała być totalnie inna bajka, bo o serach Podhala. Wybraliśmy się z Mr Hubby w ostatni weekend do Kościeliska po sery. Pomysł całkiem spontaniczny, po sobotnim śniadanku zebraliśmy się i pojechaliśmy. Moja Przyjaciółka skomentowała, że przeciętnie ludzie po serki jeżdżą na pobliski, miejski rynek, zamiast dymać na Podhale… no ale kto wolnym ludziom zabroni??? Tak już mamy i skoro potrafimy pojechać na śniadanie 40 km, to i po serki 100 km problemem nie jest. Lubię to zdecydowanie! Po serki pojechaliśmy do naszej ulubionej bacówki w Kościelisku. Zrobiliśmy spore zakupy, których… nie dowieźliśmy do domu a zjedliśmy w trakcie drugiej części wycieczki. Zestaw dla nas…
-
Lato, lato wszędzie
Lato to moja ulubiona pora roku. Nie, żebym nie znalazła w pozostałych fajnych elementów, szczególnie w wiośnie, ale nawet w jesieni i zimie. Niemniej lato i letnia pogoda to zdecydowanie moja bajka. Temperatury powyżej 25 stopni C, to temperatury w których zaczynam odczuwać ciepło, a stresik, że zaraz zrobi mi się chłodno, opuszcza mnie. Jestem zdecydowanym zmarzluchem i dopiero w tym czasie mam w sercu temperaturowy pokój. Bardzo dobrze funkcjonuję w upałach, które mnie nie męczą. Dobrze się wysypiam, lubię chodzić w promieniach słońca (mimo jasnej i mocno, mocno wrażliwej skóry), cieszy mnie wysyp sezonowych warzyw oraz owoców! Moje zdecydowane tak. Wszystko co dobre, szybko leci i lipiec…
-
Nasz mini #urlopwkraju
W związku z tym, że sytuacja jest taka jaka jest, to wpisów tego typu pojawi się w sieci całe mnóstwo! Tym bardziej, że akcja #urlopwkraju obejmuje coraz większe zasięgi. Marzyło nam się, aby w czerwcu tego roku pobyczyć się w Grecji, jednak wyszło jak wyszło! Nic nie zrobisz panie, do sytuacji trzeba się dostosować. Przez to, choć z drugiej strony dzięki temu, że ostatnie trzy miesiące były mocno, mocno pracowite dla nas z Mr Hubby, to potrzebowaliśmy oderwać się i trochę odpocząć. Wyjazdy jednodniowe są fajne i pozwalają na odskok myśli, jednak dopiero kilka dni pozwala odpocząć. Zrobiliśmy sobie objazdówkę, dlatego większy odpoczynek był zdecydowanie większy psychicznie niż fizycznie,…