-
Wiosenne kwiaty w szkle
Wiosna, wiosna, ach to ty!!! Wiosna to jedna z najmocniej wyczekiwanych pór roku. Wręcz z utęsknieniem odliczamy do astronomicznej lub kalendarzowej wiosny, chcąc zacząć cieszyć się budzącą się do życia przyrodą. W rzeczywistości wiosna przychodzi według swojego, w każdym roku troszkę innego, planu. Niemniej są sposoby, aby odrobinę wiosny zaprosić w swoje cztery kąty i już poczuć wiosenną świeżość! Zapraszam Cię na małe, błyskawiczne w wykonaniu DIY, które wprowadzi wiosnę do Twojego domu. Dzięki temu wiosna zawita u Ciebie już dzisiaj, bez względu na to co mamy za oknem! Wiosenne kwiaty w szkle to niskobudżetowa, prosta w wykonaniu ozdoba pełna świeżości oraz energetycznych, wiosennych kolorów! Do wykonania mojej…
-
Balkon – 1,61 m kwadrat dodatkowego szczęścia
Gabarytowo nie ma się czym chwalić. Krajobrazowo również nie. A jednak jest to coroczny obiekt mojej dumy i letnie przedłużenie przestrzeni życiowej. Mimo iż dwa krzesełka, dwie osoby na nich oraz dwie filiżanki kawy to max jaki można tam wcisnąć, to lubię mój malutki balkon po stokroć. A poza krzesełkami i domownikami pijącymi aromatyczną kawę, balkon zamieszkują również kwiaty. Nie morze kwiatów, bo jak to Mr Hubby mówi „zarwałaby się nam płyta balkonowa”, jakbym w głębi dusza chciała, ale co nieco mamy. Każdy sezon to inna kwiatowa kompozycja. W tym roku cieszy mnie wyjątkowo, bo balkon przeszedł gruntowny remont (wspominałam o tym tutaj). Wygląda po prostu dobrze. Jest…
-
Na topie – top of the top, czyli roślinny szał
Całkiem przypadkowo jestem na topie. Już jakiś czas we wnętrzach, na „pinterestach” i „instagramach” jest boom na rośliny doniczkowe. W moim domu rodzinnym zawsze było mnóstwo kwiatów. Wszystkie parapety były nimi zastawione, a poza nimi szafki, stojaki i kwietniki. Dobrze czułam się w towarzystwie roślin i dlatego na Wiśniowej pojawiły się również. Początkowo Mr Hubby patrzył na mnie podejrzliwie, twierdząc że bez sensu trzymać coś tak niepraktycznego jak kwiaty. Jednak one wcale niepraktyczne nie są. Kwiaty doniczkowe mają sporo zalet. Pomijam walory estetyczne, bo o gustach, ponoć, się nie dyskutuje. Produkują tlen Wiemy o tym wszyscy. Pojęcie fotosyntezy kołacze z tyłu głowy, jako wspomnienie lekcji biologii. Rośliny pobierają w…