Przemyślenia

  • Przemyślenia

    Nie jestem robotem i czasem totalnie nawalam

      Choćbym się wściekała i złościła, choćbym tupała nóżkami i wrzeszczała ile pary w płucach, to pewnych rzeczy nie przeskoczę. Mam piękny planer założony tylko i wyłącznie na potrzeby bloga, pięknie rozpisany i całkiem zacnie zaplanowany. I co z tego? Mija właśnie dziewiąty dzień jak leżę poskładana w łóżku i nic, dosłownie nic nie byłam w stanie wprowadzić w życie. Misternie utkany plan rozsypał się jak szklana bombka, co w okresie posiadania przeze mnie kota, była dla niej (bo to kotka była) największą atrakcją i tłukła je w drobny, mega drobny mak. Tyle zostało z moich planów a ja okazałam się nie być robotem…   Niby wiem, że robotem nie…

  • Przemyślenia

    Top 7 – ulubione cytaty z Biblii

    Mega, mega dawno nie było serii Top – 7, a poprzednie wpisy tego typu cieszyły się sporą popularnością. Temat Boga przewijał się już na blogu i myślę, że zdążyłaś zauważyć, iż jest to temat mocno bliski mojemu sercu. Z Biblią mamy się za pan brat, czytam ją regularnie. Do pewnych jej fragmentów ciągnie mnie zdecydowanie częściej niż do innych, ale równocześnie zmienia się to w czasie. Myślę, że różne fragmenty, a także cytaty z Biblii są odpowiednie na różne momenty w życiu i każdy czytający ją będzie miał podobnie. Cały szkopuł w tym, by czytając nie skupiać się na samych cytatach – cytatach, a czytać je w kontekście całego fragmentu,…

  • Kulinarnie,  Przemyślenia

    Cytrynowo – migdałowe ciasto rozkoszy

        Czasem przychodzi taki dzień, że wszystko idzie na opak. Samopoczucie -1000. Ból rozdzierający ciało +1000. Wszystko jawi się jako góra niemożliwa do zdobycia. No nie da rady, nie udźwignę, nie wdrapię się… a z tyłu głowy wizja gości wpadających popołudniem. Z jednaj strony ciężko jak jasny pieron, a z drugiej serce rwie się, aby ugościć czymś skromnym, a smacznym. I tutaj ciasto takie jak cytrynowo – migdałowe ciasto przychodzi z odsieczą. Uwielbiam! Prostota. Smak. Czas wykonania. Minimalizm składników. Moja bajka. Pomijając fakt, że tydzień uważam za szalony, bo w poniedziałek obstawiałam iż mamy wtorek, we środę, że to poneidziałek, a we czwartek totalnie zwariowałam z tym tygodniem, to…

  • Przemyślenia

    Jak buduje się nawyki?

      Początek roku, początek stycznia to mocny czas postanowień. Planujemy, wcielamy w życie oraz rozbijamy się o pierwsze niepowodzenia. To okres, gdy wiele rzeczy chciałybyśmy, aby zaistniało jako reguła w naszym życiu, a nie wyjątek. Aby tak się stało musimy wyrobić w sobie nawyk, a wcześniej zastanowić się jak buduje się nawyki.   Nawyki to zautomatyzowane czynności, których rozpoczęcie w zaplanowanej chwili jest naturalnym procesem, nie obciążającym zbytnio mózgu. Zautomatyzowane czynności pomagają w codziennym życiu zoptymalizować ilość energii potrzebnej do funkcjonowania oraz uzyskać konkretny cel w przedziale czasu. Nawyki pomagają wytworzyć nasze własne wzorce oraz schematy. Sporą część nawyków wpoili nam rodzice w okresie wczesnego dzieciństwa. Przeciętna osoba myje zęby…

  • Przemyślenia

    Nadal mam chill, więc potrzebuję jeszcze kilka dni luzu…

      Jedną nóżką w życiu codziennym, a drugą w chillu… wybacz, ale ciężko mi wrócić tą drugą na te normalne, przeciętne (dla mnie) tory… Coś tam robię, coś tam dłubię, ale jeszcze nie w takiej ilości i takiej treści jakbym chciała. Niemniej proszę byś mnie zrozumiała i wybaczyła, może nawet masz tak samo i przybijesz mi piątkę. Ja nadal mam chill, więc potrzebuję jeszcze kilka dni luzu…   Poprzedni post z podsumowaniem roku wypłynął z głębi mojego serca i wypruł obecne zasoby twórcze. Na dodatek sporo się dzieje poza blogiem i trudno to wszystko okiełznać, gdy dodatkowo choinka nadal cieszy swoim blaskiem i świąteczny chill nadal trzyma. Na dodatek za…

  • Przemyślenia

    Grudniowe podsumowanie ostatnich miesięcy, właściwie to całego 2019 roku…

    Rozleniwiłam się przez ostatnie dni i to tak mocno i totalnie, że ciężko mi pozbierać się do ładu… gdyby nie fakt, iż zostałam poinformowana, że pomiędzy świętami a sylwestrem mamy weekend, to pewnie nawet ten fakt bym przeoczyła… A co jak co, ale święta Bożego Narodzenia miałam w tym roku tak cudowne i genialne, że żal mentalnie pozbywać się tego stanu…   W nasz własny, domowy chill wpadłam już 23-ego grudnia i przepadłam aż do dzisiaj. Mimo iż planowałam wigilijny post z życzeniami, to totalnie nie było mi to w głowie i… myślę, że to dobrze! Nie wszystko musi iść dokładnie według planu, a życie w internecie (nawet blog) nie…

  • Po godzinach,  Przemyślenia,  Uroda

    Świąteczne kolory

      Dzisiaj zajmujemy się sobą. Otulamy troską własne ciałko, duszę i ducha – myślimy co zrobić by nam samym było dobrze… Dzisiaj przygotowujemy plan, który powinien być kropką nad “i” całego tego przedświątecznego rozgardiaszu. Świąteczne kolory to nie tylko to co widać, to także atmosfera wokół nas i w naszym domu. To także stan naszego ducha…   Yasminsmellowa doza szaleństwa… Jeśli chodzi o mnie to pokusiłam się o świateczne szaleństwo. Postanowiłam zaszaleć w temacie paznokci. Szaleństwo totalne to nie jest, widziałam większe. Jak na moje ostatnie kilka lat nudziakowych pazurków, stonowanych i zawsze w jednym kolorze, to moje najnowsze zakupy świadczą o mega postępie. Kolorystykę (świąteczne kolory dosłownie) utrzymałam, jednak…

  • Przemyślenia

    Świąteczny prezentownik

    Grudzień leci dzień po dniu, a my wszyscy coraz bardziej zabiegani, potargani oczekujemy świątecznego wytchnienia! Często, gęsto zostawiając na ostatnią chwilę temat prezentów i wspólnego obdarowywania się. Mimo iż coraz bardziej drażni mnie galopujący konsumpcjonizm, a już szczególnie w tym okresie, to wiem jak miło jest podarować bliskiej osobie to, co leży jej na sercu…   Jeśli jednak brak Ci pomysłu Moja Droga lub Mój Drogi, to spieszę z pomocą. Przygotowałam dla Ciebie mały świąteczny prezentownik z pomysłami dla niej i dla niego. Pomysły są pogrupowane cenowo, tak aby łatwiej dopasować do chęci i możliwości portfela… więcej – każdą z tych rzeczy można znaleźć w wersji bardziej lub mniej luksusowej.…

  • Kulinarnie,  Przemyślenia

    Tegoroczne jesienne umilacze

      Jesień swoje prawa ma… No umówmy się… Przy ogólnie panującej szarudze, nieprzyjemnym chłodku na nadal jeszcze odsłonięte kostki nóg… gdy żółcie i pomarańcze szarzeją i brunatnieją… trzeba nam jesiennych umilaczy. Nie jedno, czy dwa, ale całą masę. Dobrych jesiennych umilaczy.   Od samego początku bloga piszę Wam, że dbać o siebie należy zawsze i wszędzie. Robić swoje polskie hygge, tworzyć wokół siebie atmosferę cosy i co tam jeszcze chcecie. Szczególnie, gdy aura nam nie sprzyja i tak zwyczajnie po ludzku nie chce się. Choć z drugiej strony fajnie by było nie uzależniać samopoczucia od tego, co za oknem jest. Mimo to, piszę tutaj totalnie za siebie, na mnie aura…

  • Ignasie w trasie,  Po godzinach,  Przemyślenia

    Kanada od kuchni

      W tym roku, a dokładniej w grudniu, minie 5 lat odkąd odwiedziłam mojego Brata i Jego rodzinę w Kanadzie. Wzięło mnie na wspominki, oj wzięło… Co rusz zapędzam Mr Hubby do oglądania zdjęć z tego wyjazdu. Opowiadam, co mu pokażę, jak tylko uda nam się do nich pojechać… A pojechać chcę bardzo, bo bardzo tęsknię za Bratem i resztą bandy!   W Kanadzie spędziłam zaledwie tydzień i nie powiem, bardzo mi się spodobała. Mimo to największym jej urokiem był fakt, iż pokazywali mi ją bliscy mi ludzie. Różnie się nam z Bratem układało i mieliśmy chwile wzlotów i upadków, jednak zawsze wszystkim podkreślałam i nadal podkreślam, że łączy mnie…