-
Jeśli Nigella Lawson to musi być czekolada – czekoladowe ciasto z oliwą
Czy jest ktoś kto nie zna tej angielskiej bogini kulinarnej? Jeśli tak jest, to już spieszę z wyjaśnieniami. To jedna z pierwszych osób, które propagowały sztukę prostego gotowania dla wszystkich, na telewizyjnym ekranie – “Nigella gryzie”. Nie wiem czy można zaryzykować stwierdzenie, że między innymi od niej zaczęła się moda na gotowanie, również to na ekranie. Nigella ma w sobie po prostu coś oraz niesamowity urok i klasę i ja po prostu ją lubię. Jej przepisy również, ponieważ są proste i szybkie. I często z czekoladą. Nie wiem, czy każdy tak ma, ale jak ja widzę ją przed oczyma, to od razu widzę czekoladowy wypiek… O przepisie na…
-
Świat na głowie stanął
Od dobrych kilku dni zastanawiam się czy skoro świat stanął na głowie, to powinnam coś napisać. Jedni grzmią, że w dobie koronowirusa nie wypada zajmować się czymkolwiek innym, niż to co jest niezbędne do przeżycia. Inni wołają o odrobinę normalności w tym chaosie. Jeszcze inni totalnie lekceważą wszelkie zdanie innych, łącznie z zaleceniami służb do tego uprawnionych. Gdzie nie popatrzysz, co nie zrobisz, to zawsze znajdzie się ktoś, komu się to nie będzie podobało… Gdyby to jeszcze głównie z troski i dobrych intencji wynikało, to jak cię mogę… ale nie – jadem i złośliwością w innych. Dlaczego? Dlaczego tak jest? Ludzka natura jest okrutna i nie pozostawia złudzeń. Możemy…
-
Kosmetyki Shamasa _ przedwiosenna rozkosz we własnej łazience
Przepadłam. Dosłownie przepadłam. Jak kamień w wodę! Zakochałam się w nich na zabój i uwielbiam każdą częścią swojego ciała. Produkty – kosmetyki firmy Shamasa testuję już ponad miesiąc i było to genialne testowanie – próbowanie, mizianie, ukojenie. One są takie “moje”, bo proste i naturalne, a wręcz są półproduktami. Skomponowane tak, że mogą być bezpiecznie stosowane przez amatora i kosmetycznego ignoranta, ale i przez kosmetycznego freaka. Genialne dla kobiety młodej, w sile wieku, również tej starszej! Asortyment w sklepie jest na tyle spory i tak przejrzyście podzielony, że nie będziesz miała problemu w wyborze. W właścicielką Shamasy, Magdą, poznałam się dobre kilka lat temu. Wtedy już kręciła…
-
365, a właściwie 366 dni kobiecości
Nie, żebym miała coś przeciwko tulipanom z okazji Dnia Kobiet… nawet goździkom (w sumie to szczególnie goździkom, bo mam do nich miętę), a nawet dobrej jakości rajstopom 🙂 . Miło, że panowie o nas pamiętają, a radio – internet – i pewnie nawet tv trąbi o tym przez bite 24 godziny. Jednak ja kobietą jestem 365 dni w roku, a w obecnym, to nawet 366 dni. I z tych pozostałych dni rezygnować nie mam zamiaru! Kobiecość jest moją domeną każdego dnia. Ile kobiet tyle definicji kobiecości można znaleźć. No niestety, nie jest łatwo. Każda z nas jest w swoim rodzaju, jest jedyna i wyjątkowa. Dla każdej z nas…
-
Krem paprykowo – bakłażanowy
Zdaję sobie sprawę, że to nie sezon na paprykę. Na bakłażana może trochę bardziej, ale papryka najtańsza i najlepsza w tej chwili nie jest. Jednak naszła mnie tak ogromna chęć na krem paprykowo – bakłażanowy, że musiałam spełnić swoją chętkę. Znalazłam paprykę w przyzwoitej, jak na tę porę roku, cenie i jakości i zaszalałam… choć nie powiem, bo tych chętek mam sporo więcej i głowie siedzi mi mocno również krem ze świeżych pomidorów. Na to jednak będę musiała zdecydowanie dłużej poczekać, bo z pomidorami nie ma tak łatwo i tylko te ze szczytu sezonu dają efekt wart zachodu… Ważne, że z tą papryką się udało. Końcówka zimy, szczególnie…