-
Ile mnie jest we mnie? Ludzkie oczekiwania wobec naszego własnego ja
Od maleńkości bombardowani jesteśmy oczekiwaniami społeczeństwa, tak tak – ludzkie oczekiwania wobec naszego własnego ja. Dziewczynka powinna być miła, grzeczna, potakiwać i wzorowo umieć haftować. I niech nawet nie myśli, by wyrazić swoje zdanie, wyjść na drzewo, lub zagwizdać bawiąc się na podwórku. Chłopiec z kolei to ten, który powinien być hardy, odważny, a na dodatek nad wyraz poważny i odpowiedzialny. Łzy imać się go nie powinny, o empatii nie wspominając. Im dalej w las, im więcej lat nam przybywa to tych łat i łatek również. Szczególnie nas, kobiety, świat w tym temacie sobie ulubił i puścić tego nie zamierza. I na nas kobietach (przepraszam panowie, bo Was tutaj…
-
Jesień. Nie jesteś taka zła.
Cześć jesień! Nie jesteś w końcu taka zła… po pięknym, słonecznym i rozpieszczającym lecie witasz nas deszczem i szarugą. Mimo to, zza pleców twoich zerkają kolorowe liście i bogactwo darów minionego lata… Oj tak, pani jesień… nie jesteś wcale taka zła! Mimo iż witasz nas deszczem, przynajmniej na południu Polski, mimo iż chłodem i mało przyjemnym wietrzykiem. Mimo iż razem z tobą złapała mnie migrena i dzień nie należy do najprzyjemniejszych. To jest mi dobrze, bo mam głowę pełną jesiennych pomysłów. Puchate koce i ciepłe pledziki, aromatyczne herbaty z korzennymi przyprawami (zapasy uzupełnione), kolorowe leczo pełne warzyw i mnóstwo świec, które na dobre rozgościły się na Wiśniowej. Do…
-
Domowa granola z bakaliami
Mr Hubby wpadł wczoraj do domu z impetem oświadczając, że nad Polskę zmierza front z zimnem. Z zimnem i śniegiem. Spojrzałam na niego niedowierzając i dalej dłubiąc swoje sprawy. Gdy po godzinie wiatr zaczął hulać i Mr Hubby wparował z impetem, tym razem do pokoju, wołając iż “właśnie się zaczęło”, nie byłam już tak pewna swego… Odpaliłam prognozę pogody na szanownym telefonie i moim oczom ukazały się zapowiedzi temperatur na najbliższe dni. Temperatur z “1” na przodzie i wcale nie z “9” na końcu… No cóż, pomyślałam. W końcu to nadal (!) babie lato. Do jesieni jeszcze sporo czasu przed nami. Sama jesień potrafi zaskoczyć przyjemną temperaturą, że o…
-
Bananowo – jogurtowy pudding z chia
Nasionka chia goszczą w moich szafkach kuchennych oraz w deserach i śniadaniach już dobre kilka lat. Lubię je za bezsmakowość i bogactwo wewnątrz. To pierwsze daje możliwości wyczarowania z tych niewielkich nasionek deserów, ale i śniadań przeróżnej maści smakowych dopasowanych do kubków smakowych osób, którym je podaję, a podaję je najczęściej w formie puddingu z chia. Jeśli chodzi o bogactwo wewnątrz, to lubię gdy to co wrzucam do brzuszka, ma odpowiedni wartości odżywcze. Wiem, że nasionka chia można zastąpić naszym rodzimym siemieniem lnianym, których porównanie właściwości odżywcze jest na wielu stronach internetowych podane. Wiem również, że siemię lniane wychodzi ekonomicznej. Niemniej nasiona chia lubię, a cena ich…
-
Kiedy to zleciało Mr Hubby?
Dzień za dniem, tydzień za tygodniem, miesiąc za miesiącem i pyk… mamy czwartą rocznicę ślubu! Wow… a pamiętam wszystko z dnia ślubu, jakby to było wczoraj… Kiedy to zleciało Mr Hubby? Znamy się rok dłużej. Zaręczyliśmy się po kilku miesiącach. Mr Hubby o ślubie pierwszy raz wspomniał po 4 miesiącach związku. Było to dla mnie nie lada zaskoczenie i… strach. Tak, obleciał mnie strach. Ale ten strach ukoił pokój w sercu, dokładnie ten sam pokój, który poczułam, gdy udało się Mr Hubby zabrać mnie na pierwszą randkę. A trochę się na tą randkę naczekał, bo ponad trzy miesiące. Czekał cierpliwie, zapraszając na przeróżne atrakcje. Znosił odmowy, moje…
-
Kosmetyczne co nieco na końcówkę lata – kosmetyczny update
Wystarczy jedna rzecz, by zmotywować do napisania postu. Szczegół, jakiś detal. Dzisiejszym, a raczej wczorajszym detalem był olejek, który używam już jakiś czas, a który przy każdym użyciu tak mnie zachwyca, że postanowiłam się tym podzielić. Przy okazji pokażę Ci co do mojej kosmetyczki w ostatnim czasie wpadło, a co zrobiło pozytywne wrażenie. Kosmetyczny update. Olejek Alterra Piwonia i Migdały Kosmetyki marki Alterra lubię już od dawna za bardzo ciekawe składy. Niestety u nas są dostępne tylko kosmetyki pielęgnacyjne, ale już przykładowo w Niemczech dostępna jest ich kolorówka – bardzo przyzwoita. Kosmetyki przyjemne dla kieszeni, z prostymi składami. Olejki do ciała uwielbiam i stosuję regularnie. Lubuję się w tych…
-
Gotowanie z resztek, makaron z łososiem w wersji ekonomicznej
Przychodzi taki dzień, całkiem regularnie, że nie mam weny do gotowania, ani pomysłu co upichcić. Niby coś za mną chodzi, coś by mi się chciało, a jest to bliżej, a raczej dalej, nieokreślone. Ciężko podjąć decyzję na co smak mam. Ostatni taki dzień przyszedł wczoraj, czas leciał i przeskakiwał z godziny na godzinę, brzuszek robił się coraz bardziej pusty, a pomysłu na obiad brak… Nie wspominając, iż Mr Hubby miał niedługo wpaść do domu na obiad, którego najzwyczajniej nie było. W takich chwilach bardzo często zaczynam gotować rosół/bulion, bo to idealna baza “must have” do pichcenia. Tym bardziej, że zbliża się jesień, a jak jesień to i zupy, a…